To co wzruszyło mnie najbardziej?
Kiedy zostałyśmy posłane do młodych, wszystkie siostry na Lednicy, tak jak Maryja, która poszła do Elżbiety…
by zanieść dar, trudny do wypowiedzenia. Zaglądając w młode oczy, pełne pragnień i próśb przynosiłyśmy znak krzyża na czoło i słowo: „ IDŹ I KOCHAJ”…
Były to piękne spotkania…Zapamiętałam wiele spojrzeń bardzo osobistych, także tych wydawałoby się że z tłumu
a jednak bardzo wzajemnych. Wydarzało się spotkanie, które pozostawiło w moim sercu ślad, wzruszenie i modlitwę.
A tych którzy prosili o coś ważnego zanoszę w modlitwie…Dziękuję Wam, piękni MŁODZI.
Spotkania wokół powołania.
Wiele rozmów za nami, tych krótszych i dłuższych, fajnie, że młodzi przychodzą i pytają co mają dalej robić? Pytają jak rozpoznawać powołanie i do jakiej wspólnoty? i jak się nie bać.
I tak trzeba w codzienności, szukać i pytać. Rozmawiać z kapłanami, z siostrami, nie trzeba się bać.
O pracę też pytamy, o studia i inne fajne rzeczy. O dobre rozeznanie dobrze też się modlić.
Odwagi w wyborach i decyzjach;-)
s.Gracjana od miłości Bożego Baranka