Daj mi pić, powiedziałeś do Samarytanki, która miała dostęp do wody, ale nie miała dostępu do miłości. Prosisz o zwykłą wodę, by opowiedzieć o wodzie prawdziwej, której najbardziej potrzebuje każdy z nas, by nie umrzeć:
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał, by każdy kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Kochasz i chcesz, by Twoje ukochane stworzenie odpowiedziało tym samym.
Przez usta proroka Ozeasza mówisz: Cóż ci mogę uczynić Efraimie, co pocznę z Tobą Judo. Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu, albo do rosy, która prędko znika.
Taka jest nasza odpowiedź…
Ciebie to nie zniechęca, ciągle wołasz: Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń.