Teraz przytoczę rozważanie mojego rodzonego brata, pallotyna, biblisty: “Jest w Ewangelii wg św. Mateusza przypowieść o bardzo smutnym zakończeniu: przypowieść o nielitościwym dłużniku. Jak stwierdza w niej Jezus, królestwo niebieskie podobne jest do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował (Mt 18,23-27). Musimy zdać sobie sprawę z sytuacji, jaką chce ukazać przypowieść. Urzędnik królewski jest winny królowi sumę przekraczającą najśmielsze nawet wyobrażenia: 10 tysięcy talentów. 1 talent ważył ok. 34 kg srebra, co oznacza, że 10.000 talentów = 340 ton srebra. Kim jest więc ów sługa, który zaciągnął u króla tak kolosalny dług? Rzecz tę musimy rozstrzygnąć następująco. W przypowieści Jezusa chodzi z pewnością o liczbę symboliczną, która ma podkreślać krytyczną sytuację sługi oraz wielkoduszność króla. Na usilną prośbę dłużnika: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam (w. 26) król nie tylko odroczył spłacenie należności, lecz cały dług mu darował (w. 27).
Jak się jednak okazuje, owa lekcja miłosierdzia nie nauczyła go niczego. Pierwsze spotkanie ze swym współsługą, który jest mu winien zaledwie 100 skromnych denarów, czyli 25 g srebra, pokazuje, że był i nadal jest pyszny, zarozumiały i nielitościwy. Wtrąca swego dłużnika do więzienia, choć ten błaga dokładnie tak samo, jak on przed chwilą błagał króla: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie (w. 29). Gdy król o tym się dowiedział, bardzo się zasmucił, przywołał swego dłużnika i wypowiedział nad nim swój ostry i nieubłagany sąd: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda (w.32-34).”
Ciąg dalszy nastąpi w następnym rozważaniu.
