Naprawdę idziemy do wiecznych radości, dlatego dopóki jeszcze jesteśmy tutaj wtulmy się w Serce Jezusa z miłości dla nas przebite i wielkodusznie ofiarujmy wszystkie trudy naszego życia, jako nasze podziękowanie za Jego miłość i jako dar dla Kościoła i świata. Ukochajmy naszego Odkupiciela, z Jego ofiarą złączmy każdy nasz ból i ofiarujmy go szczególnie za tych, którzy topią się w bagnie nieprawości. Uwierzmy, że wystarczy nam Bożej łaski, aby na Jego miłość odpowiedzieć naszą miłością. „Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni mego życiai zamieszkam w Domu Pana po najdłuższe czasy” (Ps 23, 6). Kiedyś bardzo zastanowiły mnie słowa modlitwy, które Kościół zamieścił na 5. niedzielę zwykłą: „Boże, Ty pozwalasz nam spożywać jeden Chleb Eucharystyczny i pić z jednego Kielicha, prosimy Cię, daj nam prowadzić takie życie, abyśmy zjednoczeni w Chrystusie z radością przyczyniali się do zbawienia świata”. Rzeczywiście, współpraca w dziele zbawczym Jezusa naprawdę przynosi radość. Jest to radość bardzo głęboka i nie można jej porównać z jakimikolwiek chwilowymi pociechami.
