Słowo Boże nam mówi: “Którzy we łzach sieją, żąć będę w radości. Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasie. Z powrotem przychodzą wśród radości przynosząc swoje snopy” (Ps 126, 5-6).W naszych trudach nigdy nie jesteśmy sami. Jezus nas stale umacnia: “Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie” (Mt 11, 28-29).Może się zdarzyć, że inni ludzie staną się przyczyną wielkich cierpień i co wtedy? Szczęśliwy jest ten, kto potrafi różne upokorzenia połączyć z upokorzeniem Jezusa i ofiarować to za niebo swoje i za tych, którzy marnują wielki skarb życia. Jezus powiedział: “Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 24-25). Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać” (J 16, 21-22).