św. Maksymilian Maria Kolbe

14 sierpnia Kościół wspomina św. Maksymiliana, jego życie oddane Bogu i śmierć męczeńską. Św. Maksymilian jest również jednym z patronów naszej Wspólnoty. Czcimy go jako przykład zawierzenia Maryi i gorliwości apostolskiej.

Kiedy miał 12 lat, ukazała mu się Najświętsza Maryja Panna, trzymająca w rękach dwie korony: białą i czerwoną. Pierwsza symbolizowała czystość, druga męczeństwo. Matka Boża zapytała, którą wybiera. Odpowiedział, że obie.

Rok później młody Kolbe wstąpił do niższego seminarium Braci Mniejszych Konwentualnych we Lwowie i przyjął imię Maksymilian.

Studia kończył w Rzymie, gdzie po raz pierwszy zetknął się z masońskimi demonstracjami. Przekonany, że zaczęła się „Era Niepokalanej”, w której zgodnie z proroctwem zawartym w Księdze Rodzaju – to Ona zmiażdży głowę węża – założył Niepokalanów – olbrzymi i nowoczesny kompleks klasztorny w Teresinie pod Warszawą, wydawnictwo i rozgłośnię radiową. W planach miał również budowę lotniska oraz wytwórni filmowej.

W 1930 roku ojciec Maksymilian Kolbe wyjechał na Daleki Wschód. Trafił też do Nagasaki i tam zaczął wydawać pismo „Rycerz Niepokalanej”. Podczas pobytu w Japonii ojciec Maksymilian Kolbe zdobył doświadczenie wydawnicze, edytorskie i duchowe. Tam też udało mu się wybudować klasztor-miasto o nazwie Ogród Niepokalanej, gdzie zorganizował nową wspólnotę franciszkańską.

Miał też plan założyć inne Miasta Niepokalanej w róznych częściach świata, jednak zmuszony był wrócić do kraju, aby pokierować największym wówczas klasztorem na świecie, zrzeszającym blisko 700 braci i kandydatów do zakonu.

Kiedy po wybuchu II Wojny Światowej większość mieszkańców klasztoru zmuszona została na skutek prześladowań do opuszczenia Niepokalanowa, w jego murach schronili się uciekinierzy, rebelianci, ranni i bezrobotni – także ci, pochodzenia żydowskiego. Ta postawa ojca Maksymiliana i franciszkanów mieszkających w Niepokalanowie wywołała konflikt z nową władzą, nasiliły się przesłuchiwania. Ojciec Maksymilian kilka razy przebywał w więzieniu. Kiedy zabrano go 17 lutego 1941 r., powiedział: „Idę służyć Niepokalanej w innym obozie pracy”.

14 sierpnia 1941 r. zmarł śmiercią męczeńską w Auschwitz, po podaniu zastrzyku z fenolem.

W 1982 roku papież Jan Paweł II ogłosił go świętym.