ODDAJ SWOJE ŻYCIE MARYI! Odsłona 4

Kilka słów o tym, jak ma wyglądać życie oddaniem Maryi

Początkiem życia na drodze oddania jest AKT ODDANIA. Może go złożyć każdy, kto rozumie, czym ono jest. Warto przygotować się do niego przez szczerą spowiedź, lepsze poznanie siebie samego i Maryi.

Są różne formuły aktu oddania. Można również ułożyć własny akt. Po akcie oddania następuje stan oddania i życie oddaniem. Jak żyć oddaniem?

Oddawać siebie

Oddaję Maryi siebie godzina po godzinie. Są sytuacje, w których rozpoznanie woli Bożej jest proste, więc ją spełniam, oddając wcześniej wykonywaną czynność Matce Bożej, nawet jeśli robię coś, co dobrze umiem. Oddanie siebie Maryi wytrąca mnie ze schematów!

Jeśli nie wiem, jaka jest wola Boża, pytam o to Maryję. Pytam o wszystko! Oddaję Maryi siebie, wyrzekając się siebie, żeby Jej nie przeszkadzać. Wyrzekam się swoich pomysłów, zachcianek, zamiarów: „Weź to w swoje ręce, Maryjo!”, „Ty kieruj!” Zachowuję przy tym spokój, choćby mi się wydawało, że powinno być inaczej.

Oddawać bliźnich

Oddaję Maryi osoby, z którymi mieszkam, spotykam się regularnie lub okazyjnie, żeby doprowadziła ich do Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela świata. Oddaję Maryi dzieci w szkole, swojego przełożonego, osoby mijane na ulicy itd. Maryja spełnia prośby tych, którzy Jej ufają, ale czasami „każe” długo czekać. Ważne, by wierzyć, że Maryja będzie ratować ludzi naszym oddaniem. Może nie będzie to dla nas zawsze przyjemne, ale z pewnością najbardziej właściwe.

Oddawać sprawy

Każdą troskę, niepokój, niepowodzenie oddaję ufnie Maryi. Św. Maksymilian radził swoim braciom, np. kiedy zepsuła się maszyna drukarska: „ Oddaj to Maryi. Zmów Zdrowaś Maryjo… i oddaj to Niepokalanej”. W tej drodze potrzeba pokory, żeby przekonać się o jej mądrości.

Oddaję Maryi swoją szkołę, miejsce pracy, różne instytucje kościelne i państwowe, konferencje międzynarodowe, plany gospodarcze, by wszystko służyło chwale Bożej i dobru ludzi.

Oddaję małe i wielkie sprawy, moją modlitwę i udział w każdej Mszy świętej.

Maryja wie, co trzeba zrobić, ale nasze oddawanie jest też Jej potrzebne. To tajemnica!

Oddawanie wszystkiego Maryi ma stać się oddechem mojego życia i równocześnie drogą mojego apostolstwa.

Pytać Maryję o wszystko

Jeśli mam jasne poznanie woli Bożej, oddaję siebie, bliźnich i sprawy w ręce Maryi i robię to, co do mnie należy.

W sytuacjach dla mnie niejasnych, pytam po prostu Maryję o to, co mam zrobić, czy mogę tam pójść, to kupić, na to popatrzeć, o tym porozmawiać. Pytam o pozwolenie i zgodę, radę i światło. Nie uważam tego za przesadę. Jest to naturalną konsekwencją oddania się Maryi na własność. Szukam woli Bożej przez Maryję i z Maryją.

Droga oddania się Maryi jest prosta. Jeśli to, co przeczytasz, jest zbyt zawiłe, zrzuć winę na autora, a nie na Matkę Bożą i oddanie.

C.d.n.