ODDAJ SWOJE ŻYCIE MARYI! Odsłona 3

Kilka słów o tym, jakie ma być moje oddanie Maryi

Oddanie życia Matce Bożej ma być: całkowite i rzeczywiste, na własność i na zawsze, z pełnym zaufaniem i w niewolę.

Oddaję się Maryi całkowicie, to znaczy, że zgadzam się na wszystko, nawet na to, czego się dziś jeszcze bardzo boję. Niech Ona dysponuje mną swobodnie. Nie chcę Jej niczego odmówić.

Moje oddanie ma być rzeczywiste, to znaczy, że zgadzam się ponosić ryzyko dla spraw Bożych.

Oddaję się Maryi na własność (nie tylko w opiekę), to znaczy, że szukam Jej dobra, jestem do Jej dyspozycji, cały do Niej należę. Pytam Ją o pozwolenie, jeśli chcę coś zrobić, gdzieś pojechać, z kimś porozmawiać itp. Mam z Nią stały duchowy kontakt. Niczego nie robię bez Jej zgody.

Oddaję się Maryi na zawsze. Udzielam Maryi prawo, żeby nie zwracała uwagi, kiedy będę chciał unieważnić swoją decyzję, uciec z obranej drogi oddania, kiedy będę krzyczał i buntował się. Niech kieruje mną zgodnie z wolą Boga.

Oddaję się Maryi z pełnym zaufaniem. Nie domagam się, żeby Matka Boża odkrywała przede mną swoje plany, nie muszę wiele wiedzieć. Zły duch będzie wtedy nieustannie zaskakiwany i dozna klęski od Tej, która miażdży jego głowę. Wystarczy mi, że Bóg zna każdy szczegół z mojego życia. Mogę zamknąć oczy i oddać się w ręce Maryi jak dziecko.

Oddaję się Maryi w niewolę. Daję Maryi prawo, żeby robiła, co chce z moim życiem. Wybieram niewolę z miłości. Ona przynosi mi prawdziwą wolność. Wyzwala mnie z grzechów, bo Bóg odpuszcza mi grzechy. Uwalnia mnie od strachu, bo w Bogu nie ma lęku. Uwalnia mnie od kłamstwa, bo Bóg jest prawdą.

Droga oddania się Maryi jest prosta. Jeśli to, co przeczytasz, jest zbyt zawiłe, zrzuć winę na autora, a nie na Matkę Bożą i oddanie.

C.d.n.